Upojna czerwcowa noc, para matematyków, świece, wino.
On do niej namiętnym szeptem:
- Kochanie, myślisz o tym co ja?
- Taaak!
- I ile ci wyszło?

Żyd zapraszając znajomych na chrzciny swojego pierworodnego tłumaczy im, jak najlepiej trafić:
- Jak dojdziecie już do domu, macie mocno kopać nogą w drzwi.
- Dlaczego nogą? - pytają goście.
- Bo przecież ręce będziecie mieli zajęte prezentami!

Kowalski miał w bloku zbirów, którzy mu nigdy nie dawali przejść spokojnie. Za którymś razem nie wytrzymał i zwrócił się do znajomego. A on na to:
- Słuchaj, stary. Masz posturę. Ty się zapisz na karate i zobaczysz, za trzy miesiące żaden Ci nie podskoczy. A póki co ich unikaj.
Kowalski zrobił jak mu znajomy radził, przez trzy miesiące unikał drabów i chodził na karate. W końcu któregoś dnia stwierdził, że teraz już się z nimi rozprawi, i poszedł na spotkanie z nimi. Nazajutrz znajomy widzi Kowalskiego całego poobijanego.
- Stary, co Ci się stało?
- Znowu te dranie z mojego bloku.
- No ale karate...
- Tak, ale to na nic. Zaatakowali mnie, zanim zdążyłem założyć kimono

Wchodzi facet do autobusu i kasuje 100 biletów.
- Po co Pan kasuje tyle biletów - pyta się kanar.
- No wie Pan - jak zgubię pierwszy, to zostanie mi drugi, jak zgubię drugi to...
- Co się stanie jak Pan zgubi wszystkie bilety?
- To mam jeszcze miesięczny

Co mowi Batman do Robina,zeby ten wsiadl do batmobilu? -Robin wsiadaj:p

Żył sobie pewien Szkot, który ciężko pracował przez całe swoje życie, oszczędzał wszystkie swoje pieniądze, a przy tym był wielkim sknerą. Krótko przed swoją śmiercią, powiedział do swojej żony:
- Kiedy umrę, chcę żebyś wszystkie moje pieniądze włożyła razem ze mną do trumny. Chcę zabrać moje pieniądze ze sobą na drugi świat.
Tak wiec zmusił swoją żonę, żeby mu obiecała, że spełni jego prośbę po jego śmierci. No i zmarł.
Leżał w trumnie, jego żona siedziała obok ubrana na czarno, a obok niej siedziała jej przyjaciółka. Po skończonej ceremonii, tuż przed zamknięciem trumny, żona powiedziała, żeby chwilkę zaczekać. Podeszła do trumny i włożyła do niej małą metalową kasetkę, którą przyniosła ze sobą. Wtedy jej przyjaciółka powiedziała:
- Dziewczyno, wiem, że nie jesteś na tyle głupia, żeby włożyć wszystkie te pieniądze razem z twoim mężem do trumny.
Lojalna żona odpowiedziała:
- Posłuchaj, jestem chrześcijanką, nie mogę cofnąć swojego słowa. Obiecałam mężowi, że włożę pieniądze do trumny.
Przyjaciółka zapytała zdziwiona:
- Czy chcesz mi powiedzieć, że rzeczywiście włożyłaś wszystkie pieniądze do trumny?
- Oczywiście, że tak - powiedziała żona - zebrałam wszystkie pieniądze, wpłaciłam na swoje konto i wypisałam mu czek. Jeśli go zrealizuje, wtedy będzie mógł tam wydać wszystkie swoje pieniądze.

Siedzą dwaj Szkoci w pokoju i gaśnie światło.
Jeden mówi: "to pewnie korki",a drugi na to: "idź mu otwórz".

Czy Adam miał teściową?
Nie. I na tym polegał Raj

Ej, słyszeliście?! Wczoraj w nocy, tu niedaleko na cmentarzu, dwóch umarłych wstało z grobu. Jeden chciał ukraść niedaleko stojący motocykl, ale gdy zorientował się, że nie ma obok towarzysza zaczął się rozglądać. A w oddali, widzi jak z cmentarza biegnie jego kolega z tablicami nagrobnymi. Krzyczy do niego: Na co Ci te tablice? A ten drugi na to: A co, bez dokumentów chcesz jechać?

Rozmawiają dwaj bramkarze:
- Wczoraj mi jakiś facet chciał wejść na bal przebierańców w stroju Adama.
- I co?
- Mówię gościowi, że trzeba mieć jakiś kostium.
- A on?
- A on do mnie, że jest przebrany za dęba. Mówię, że w niczym nie
przypomina dęba i wejść nie może!
- I co?
- Powiedział, że może odciągnąć napletek i mi pokazać żołędzia!

Dwóch kajakarzy płynie środkiem oceanu. Żar leje się z nieba, a oni nie
mają ani wody pitnej, ani jedzenia. Jeden z nich, próbuje coś złowić. Po
wielu staraniach udaje się cos złapać. Wyciąga wędkę z wody, patrzy a
tam złota rybka.
- Wypuść mnie, a spełnię twoje życzenie - rzekła rybka.
- OK, spraw, aby ta woda wokół zamieniła się w dobrze schłodzone piwo.
Błysnęło, huknęło i rzeczywiście - już po chwili unosili się na falach
złocistego trunku. Wodniak dumny z siebie, spogląda na kompana, czekając
na słowa pochwały. Koleś który do tej pory obserwował milcząco całe
zajście, odzywa się wreszcie z niezbyt zadowoloną miną.
- Aleś ku..wa wymyślił! Teraz musimy sikać do kajaka!

Prosiaczku Krzyś dał nam 8 baryłek miodu, po 5 dla każdego!
- Ale Kubusiu... 8 na dwóch to będzie po 4 baryłki.
- Ja tam nie wiem, ja swoje 5 zjadłem.

Zła czarownica przepowiedziała, że księżniczka w wieku 15-tu lat ukłuje
się w palec wrzecionem i umrze. Król postanowił uratować swoje dziecko.
Kazał uciąć jej wszystkie palce.

Co to jest: Kaczyński w Sejmie?
Duży problem.
Co to jest: Kaczyński na Księżycu?
Rozwiązanie problemu.

Grupa studentów Akademii Medycznej w Poznaniu leczy młode dziewczyny z
klaustrofobii, arachnofobii, bólów głowy, bezsenności, pokrzywki i jąkania.
Leczenie bezpłatne.
Prezerwatywy pacjenta.