Sex jest jak nokia (connecting people), sex jest jak nike (just do it), sex jest jak coca-cola (enjoy !) Sex jest jak pepsi (ask for more) sex jest jak samsung (everybody is invited)!!! Sex jest jak peugeot (zaprojektowany by cieszyc) sex jest jak tpsa (laczy nas coraz wiecej) sex jest jak philips (lets make things better) sex jest jak plus (zmieniamy swiat na plus) sex jest jak era (taaaak, taaaaakkk......) Sex jest jak jogobella (rozkosz extra dużego...) Sex jest jak prusakolep (kusi, wabi, neci) sex jest jak o.b. (ok) sex jest jak redbull (dodaje skrzydeł)brsex jest jak milka (daj się skusić) sex jest jak mars (krzepi) sex jest jak snickers (na co czekasz?) Sex jest jak guma orbit (zmniejsza ph w ustach :)) sex jest jak margaryna kasia (pieczenie to tyle radości :) sex jest jak bmw (radość z jazdy)brsex jest jak chupa chups (musisz je lizać!) Sex jest jak kurs nurkowania jednego z poznańskich klubów nurkowych (wejdź głębiej) |
09.12.2009 19:37:54, Adrian |
Faceta bolał łokieć. Poszedł do lekarza ale lekarz kazał mu tylko przynieść mocz do analizy.
Gość się wnerwił i do butelki wlał mocz żony, córki, swój i dodał jeszcze oleju
silnikowego. Zaniósł lekarzowi i po dwoch dniach przyszedł po diagnozę. A brzmiała ona
następująco: - Córka jest w ciąży, żona ma kochanka, olej w pańskim samochodzie nadaje się tylko do wymiany a pan niech przestanie walić konia w wannie to nie będzie pana bolał łokieć... |
09.12.2009 19:37:28, Adrian |
Po powrocie z wojny w Zatoce Perskiej dziennikarz pyta na lotnisku spadochroniarza: - Co będzie pierwszą rzeczą jaką uczyni pan po powrocie do domu? - No wie pan... Nie widziałem żony 6 m-cy... No rozumie pan... - No dobrze. Co będzie drugą rzeczą po powrocie do domu - Zdejmę spadachron... |
09.12.2009 19:34:16, Adrian |
Na wyspie jest trzech rozbitków: dwudziestolatek, czterdziestolatek i siedemdziesięciolatek. Na
sąsiedniej wyspie była naga dziewczyna. Dwudziestolatek rzuca się w fale i krzyczy: - Płyńmy do niej! Na to czterdziestolatek: - Zbudujmy najpierw tratwę. A siedemdziesięciolatek: - Po co, stąd też dobrze widać. |
09.12.2009 19:32:46, Adrian |
Dziewczyna daje anons matrymonialny: "Poznam pana, który nie będzie mnie bil, nie odejdzie ode
mnie i który będzie dobry w łóżku". Po kilku dniach słyszy straszne walenie do drzwi.
Zaglądając przez "Judasza"nikogo nie widzi. Otwiera wiec drzwi, a tam leży na wycieraczce pan,
który nie ma nóg ani rak. Mówi: - To ja jestem tym mężczyzna, który w stu procentach odpowiada Pani wymaganiom. Nie będę Pani bil, ponieważ nie mam rak. Od Pani nie odejdę, ponieważ nie mam nóg. - No ale jak tam jeśli chodzi o seks? - A pani myśli, że czym to ja waliłem do drzwi? |
09.12.2009 19:31:37, Adrian |
Rozmawiają dwie Rosjanki. Jedna się pyta drugiej: - Jaki rodzaj seksu preferujesz? - Ja lubię po bożemu, odpowiada, a ty? - Ja uwielbiam kochać się "na rodeo". - Na rodeo, o co w tym chodzi? - Na początku, kocham się w pozycji na jeźdźca, potem po 20 sekundach mówię, że mam AIDS i próbuję się utrzymać. |
09.12.2009 19:31:04, Adrian |
Johnny miał ochotę na seks z koleżanką pracy, wiedział jednak, że ona jest związana z kimś
innym... Johnny był coraz bardziej sfrustrowany, aż w końcu pewnego dnia podszedł do niej i
powiedział: - Dam ci 100 dolarów, jeśli pozwolisz, żebym wziął cię od tyłu. Ale dziewczyna powiedziała NIE. Johnny odpowiedział: - Będę szybki, rzucę pieniądze na podłogę, ty się pochylisz, a ja skończę zanim zdążysz je podnieść! Ona pomyślała chwilę i w końcu stwierdziła, że musi skonsultować się ze swoim chłopakiem. Zadzwoniła do niego i opowiedziała mu, o co chodzi. Jej chłopak odpowiedział: - Zażądaj od niego 200 dolarów. Podnieś je szybko, on nawet nie zdąży ściągnąć spodni. Dziewczyna się zgodziła. Pół godziny później jej chłopak ciągle czekał na telefon. W końcu po 45 minutach sam do niej zadzwonił i spytał co się stało. - Ten sukinsyn użył monet!!! |
09.12.2009 19:28:13, Adrian |
Pewnego dnia wybrał się do Zoo pewien gość z żoną. Żona, naprawdę atrakcyjna, makijaż, letnia, różowa sukienka spięta paskiem, pończochy samonośne... Gdy szli pomiędzy klatkami małp,zobaczyli goryla, który na ich widok jakby oszalał i zaczął skakać na kraty, chrząkać, zawisać na jednej ręce, i drugą uderzać w czaszkę, najwyraźniej niesamowicie podniecony. Mąż-zauważywszy podniecenie małpy, zaproponował żonie podrażnić go jeszcze bardziej i zaczął podsuwać pomysły: - Obliż usta, zakręć tyłeczkiem...Żona wykonywała jego instrukcje, a goryl zaczął wydawać takie dźwięki, że chyba obudziłby martwego. - Rozepnij pasek... - (goryl prawie już rozginał kraty z napięcia) - a teraz podciągnij sukienkę nad pończochy...(goryl oszalał kompletnie). Nagle facet złapał żonę za włosy, otworzył drzwi i wepchnął żonę do środka, zatrzasnął drzwi i powiedział: - A teraz mu się wytłumacz, że boli cię głowa... |
09.12.2009 19:28:03, Konto usunięte |
Pędzi stado plemników przez ciemny tunel ku swojemu przeznaczeniu. Wszystkie trzymają się w
kupie, tylko jeden słabiutki, opadający z sił odstaje z tyłu. Widząc, że nie ma już szans w
wyścigu, krzyczy do pozostałych: -Panowie, jesteśmy w dupie! Usłyszawszy to, wszystkie jak jeden mąż zatrzymują się i z niesmakiem zaczynają płynąć z powrotem, a ten jeden powolutku płynie dalej mamrocząc pod nosem: -I tak się rodzą intelektualiści... |
09.12.2009 19:09:30, Konto usunięte |
Małżeństwo gra w golfa. Trzeba dodać że kobieta jest bardzo piękna. Uderza ona w piłke i
niestety trafia w okno pobliskiej willi i wybija szybę. Oboje wchodzą do środka willi aby porozumiec sie z wlascicielem jednak zauwazaja rozbitą wazę. Rozglądają sie i widzą że z za rogu wychodzi stary mężczyzna, który mowi im że jest Dżinem i spełni 3 życzenia. Małżeństwo zgadza się na to. Pierwszy mąż: - Chciałbym aby na moim koncie co roku przybywał milion dolarów. Dzin pstryknął palcami. - Gotowe. Następnie kobieta: - Chcę mieć codziennie nowe futro. Dzin znow pstryknął palcami i powiedział: - Gotowe. Zostało jedno życzenie wiec mozę ja je wykorzystam żeby było sprawiedliwie - Dobrze, niech będzie - odprał mezczyzna - W takim razie chce twoja zone na 2 godziny - OK. Po dwoch godzinach kobieta i dzin wychodza z sypialni. Oboje cali rozgrzani. I dzin sie pyta: - Ile wy macie lat? - Ja 30 a moja zona 27 - Powiedział męzczyzna. - I wy jeszcze wierzycie w dżiny??? |
06.12.2009 18:46:44, Konto usunięte |
Przychodzi facet do lekarza: - Panie doktorze, od kilku dni mam zatwardzenie, nic mi nie pomaga - Bedziemy musieli panu zaaplikowac czopki. Prosze sie odwrócic, sciagnac spodnie i pochylic sie. Ja panu pokaze jak to sie robi. Facet sciagnal gacie, pochylil sie i poczul jak doktor wsuwa mu cos do tylka. - OK, gotowe. Prosze to samo powtarzac samemu w domu co 12 godzin przez najblizsze trzy dni. Wieczorem gosciu próbowal samemu sobie poradzic ale jakos mu sie nie udawalo. Poprosil wiec zone o pomoc. Odwrócil sie, sciagnal spodnie i wypial dupsko. Zona jedna reka polozyla na jego ramieniu, druga natomiast zaczela wkladac mu czopek. - O ku**a! - wrzasnal w pewnej chwili facet. - Co sie stalo kochanie, zabolalo cie? - Nie ale wlasnie sobie uswiadomilem, ze ten lekarz trzymal obie rece na moich ramionach! |
06.12.2009 18:44:52, Konto usunięte |
Jedzie sobie młode małżeństwo samochodem. Przejeżdżają obok "tirówek". Żona pyta: - Kochanie, co tu robią te panie i to tak ubrane??? - One zarabiają na nierządzie. - A co to znaczy? - Robią ludziom przyjemności za pieniądze. - A dużo można na tym zarobić?? - Oj, bardzo dużo, kochanie. - To może i ja bym stanęła? W końcu dopiero co się dorabiamy, auto na spłacie, a czasy takie niepewne... Mąż unosi brwi ze zdziwienia: - No, jak ty nie masz nic przeciwko, to ja też się zgadzam. - A co muszę zrobić? - pyta żona. - Stan tu, ja stane 100 metrów dalej. Jak podjedzie klient to powiedz "stówa" i rób co trzeba. W razie wątpliwości mów, że musisz porozmawiać z menadżerem i przybiegnij do mnie. - Ok. Żona staje, stoi 5 min. Zatrzymuje się mercol. Żona podchodzi, a kierowca pyta: - Ile? - Stówa. - Ale ja mam tylko siedem dych. - Poczeka pan. Muszę porozmawiać z menadżerem. Żona biegnie do męża i pyta: - Józek, ale on mówi, że ma tylko 7 dych. Zrobić to? - Nie kochanie, nie możemy od razu robić zniżek. Powiedz mu, ze za 70 to mu weźmiesz do ręki. Żona biegnie z powrotem i mówi, że zrobi ręką za siedem dych. Gość się zgadza, wyciąga*****a. Oczom żony ukazuje się instrument długi aż do kolana klienta. Żona wytrzeszcza oczy i mówi: - Muszę porozmawiać z menadżerem. Biegnie zdyszana do męża i woła: - Józek nie bądź świnia!!! Pożycz mu te trzy dychy!!! |
06.12.2009 17:00:18, Konto usunięte |
Mąż z żoną umówili sie ze jezeli bedzie im sie chcialo kizia miziać(bara bara) to: -mąż bedzie mowil ze dolar stoi wysoko a -żona ze bank jest otwarty Pewnego dnia synek przychodzi z wiadomoscia od taty do mamy i mowi: -mamo tata mowi ze dolar wysoko stoi na to mama: -powiedz tacie ze bank jest zamkniety Nastepnego dnia synek znów przychodzi z wiadomoscia od taty do mamy i mowi: -mamo tata mowi ze dolar bardzo wysoko stoi na to mama: -powiedz tacie ze bank jest zamkniety Trzeciego dnia synek przychodzi z wiadomością od mamy do taty: -tato mama mówi że bank jest otwarty -tak synu???to teraz idź powiedz mamie że dolar stał tak wysoko że POSZEDŁ OD RĘKI!!!! |
06.12.2009 16:53:46, Konto usunięte |
W murzyńskiej wiosce rodzi się białe dziecko. Poruszenie, konsternacja, rodzice idą do
szamana. - Szamanie, jesteśmy oboje czarni a dziecko się urodziło białe, jak to może być? - A robiliście to po murzyńsku? - Tak, tak, po murzyńsku! - Od tyłu po murzyńsku? - Od tyłu po murzyńsku! - A palec w dupie był? - Nie było. - No to tędy się światło dostało! :) |
06.12.2009 16:52:30, Konto usunięte |
Rozmowa telefoniczna: - Kochanie, co wolisz - banany czy truskawki? - Na bazarze jesteś, skarbie? - Nie, w aptece. |
04.12.2009 13:23:28, Konto usunięte |