Po pracy kolejarze siedzą w szatni i rozmawiają. Mówi mietek: ty ja z waldkiem laske na torach wczoraj znaleźliśmy. Zdzisiek: i co? Mietek: no i ja ją od przodu, waldek ją od tyłu. Zdzisiek: i co, do buzi brała? mietek: a nie nie to głowy żeśmy nie znaleźli. |
09.11.2010 19:16:38, robert24 |
Idzie Jasio do szkoły i patrzy a na tabliczce napis: Kierowco nie przejeżdżaj dzieci! Jasio po chwili dopisał: Lepiej poczekaj na nauczycieli. |
09.11.2010 18:52:30, robert24 |
Pani pyta się dzieci; Jakie dźwięki wydaje, KOT? Dzieci odpowiadają: miał miał jakie dźwięki wydaje, KROWA? Dzieci odpowiadają, MU! Pani pyta Jasia! Jasiu jakie dźwięki wydaje pies! JAŚ odpowiada! **cenzura** ręce na głowę i nogi rozszerzone |
09.11.2010 18:51:46, robert24 |
Jasio wchodzi do łazienki, gdy mama się kąpie i pyta: -Mamo, co ty masz pomiędzy nogami? -Szczoteczkę... Jasio na to: -A tata ma lepszą, bo na patyku... -A skąd wiesz? -Bo widziałem jak wczoraj sąsiadce czyścił zęby. |
09.11.2010 18:51:25, robert24 |
Wchodzi Jasio na lekcję, rzuca tornister, kładzie nogi na ławkę i krzyczy: - Sieeeeema! Widząc to zszokowana nauczycielka mówi do Jasia: - Jasiu, natychmiast podnieś ten tornister, wyjdź z klasy i wejdź jeszcze raz - tym razem tak grzecznie jak Twój ojciec, kiedy wraca z pracy! Jasio ze spuszczoną głową, podnosi tornister i wychodzi z klasy. Po chwili drzwi pod wpływem mocnego kopnięcia otwierają się z hukiem, do sali wskakuje Jasio i krzyczy: - Haaaaa! K..., nie spodziewałaś się mnie tak wcześnie! |
09.11.2010 18:51:00, robert24 |
- Proszę pani, ja się w pani chyba zakochałem - mówi dziesięcioletni Jasiu do nauczycielki. - Przykro mi Jasiu, ale ja nie lubię dzieci. A Jasiu na to: - A kto lubi, będziemy uważać. |
09.11.2010 18:50:36, robert24 |
Jasiu spóźnia się pół godziny na lekcję języka polskiego. Nauczycielka pyta się go: - Jasiu, dlaczego się spóźniłeś? - Bo napadł na mnie groźny bandyta z pistoletem w ręce! - To straszne! - mówi nauczycielka - I co było potem ? - Potem zabrał mi zeszyt z zadaniem domowym! |
09.11.2010 18:50:15, robert24 |
- Gdzie śpią wasi rodzice? - pyta sie pani dzieci w szkole Na łóżku mówi Małgosia, na kanapie mówi Staś, na sofie - powiedziała Nel - A twoi Jasiu gdzie śpią? - Moi to śpią na linie - Jak to na linie? No bo mama, rano mówiła do taty: "Spuszczaj się szybciej, bo do roboty nie zdążysz" |
09.11.2010 18:49:52, robert24 |
W szkole na lekcji historii pani zadała dzieciom pytanie: - Dzieci kto wie coś o Napoleonie? Parę dzieci zgłosiło się, a wsród nich Jasiu. Pani nie dowierzała bo Jasiu zawsze taki spokojny, nigdy nie zgłaszajacy się - a teraz wręcz wyrywał sie do odpowiedzi. Więc pani mówi : - No proszę Jasiu powiedz co wiesz o Napoleonie. A Jasiu jednym tchem: - Najtańszy napoleon jest w Czechach. |
09.11.2010 18:49:30, robert24 |
Pani przedszkolanka pomaga małemu Jasiowi założyć wysokie, zimowe botki. Szarpią się, męczą,
ciągną... Jest! Weszły! Spoceni siedzą na podłodze a Jasio mówi: - Ale założyliśmy buciki odwrotnie... Pani patrzy: faktycznie, lewy na prawy. No to je ściągają, mordują się, sapią... Ufff, zeszły. Wciągają je znowu, sapią, ciągną, nie chcą wejść... Ufff, weszły. Pani siedzi, dyszy a Jasio mówi: - Ale to nie moje buciki... Pani ugryzła się w język, znów się szarpią z butami... Zeszły. Na to Jasio: - To buciki mojego brata, i mama kazała mi je nosić... Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała aż się przestaną trząść, przełknęła ślinę i znów pomaga wciągać buty. Tarmoszą się, wciągają, silą się... Weszły. - No dobrze - mówi pani - a gdzie są twoje rękawiczki? - Schowałem w bucikach żeby nie zgubić! |
09.11.2010 18:49:07, robert24 |
Na lekcji języka polskiego: - Jasiu, odmień przez osoby czasownik "iść". - Ja idę... ty... idziesz, on idzie... - Szybciej! - Ja biegnę, ty biegniesz, on biegnie...! |
09.11.2010 18:48:42, robert24 |
Jaś do nauczycielki: – Ja to nie chcę nic mówić, ale mój tata powiedział, że jeśli jeszcze jedna uwaga znajdzie się w dzienniczku, to się komuś zdrowo oberwie. |
09.11.2010 18:48:21, robert24 |
Jasiu pyta nauczycielkę: - Proszę panią, czy można ukarać kogoś za coś czego nie zrobił? - Oczywiście że nie można, Jasiu. - Więc ja zgłaszam, że nie zrobiłem pracy domowej... |
09.11.2010 18:48:00, robert24 |
Jaś znalazł biedronkę i mówi: - Biedronecko, biedronecko, ile mas latek? - Jutro skończę cztery - mówi biedronka. - Nie skońcys, nie skońcys! |
09.11.2010 18:47:37, robert24 |
Nauczyciel prezentuje dzieciom obrazki zwierząt i pyta, jak zwierzęta się nazywają. - To jest kot - mówi Małgosia. - Bardzo dobrze. A to? - To jest piesek - odpowiada Krzyś. - Świetnie. A to? - pyta nauczyciel Jasia, prezentując zdjęcie niedźwiedzia. Jasio milczy. Nauczyciel postanawia zażartować: - Być może mamusia tak czasem nazywa tatusia. - Nienasycony buhaj? |
09.11.2010 18:47:17, robert24 |