Z dźwiękiem dzwonów
wraz z opłatkiem wigilijnym
w dzień Bożego Narodzenia
ślę serdeczne pozdrowienia.

W ten cichy i jedyny w roku Świąteczny wieczór
życzę Tobie i rodzinie
aby pokój i spokój ogarnął serca Wasze.
Nowych nadzie w nadchodzącym roku, życzy ......

Do adwokatów na całym świecie
kogo kolka w dupę gniecie
każdy pierdzi bardzo chętnie
cicho, smętnie i namiętnie.

Mały, średni, wielki, duży
wszystkim dym się z dupy kurzy

Małe dziecko w wieku kwiecie
pierdzi cicho jak na flecie
a w podeszłym wieku damy
wypierdują całe gamy.

A jąkała w kącie stoi
ściska dupę, bo się boi
chciałby puścić sobie bąka
lecz w pierdzeniu też się jąka.

Do kotleta - dobra seta,
pół szklanki - do kaszanki.
Po golonkę i pieczywo
- duża wódka, małe piwko.
Gdzie wędlina i pieczyste
- zawsze miejsce jest dla czystej.
Kto nie golnie pod sałatkę
- ten obraża, ojca, matkę.
Jak przełknąłeś to nalewaj,
żeby schab się nie pogniewał.
Nie zaszkodzi nawet zrazik,
gdy się ćwiartką go odkazi.

Kiedy Boże Narodzenia nadchodzi,
przesłać życzenia się godzi.
Przyjmijcie zatem z rąk naszych
garść życzeń najlepszych
zdrowia, spokoju, radości,
a w Nowym Roku - olbrzymiego Rogu Obfitości.

Małą gwiazdkę przed świętami
Przyjmij proszę z życzeniami
Może spełni się marzenie
Białe Boże Narodzenie
Lub, gdy przyjdzie Ci ochota
Niech to będzie gwiazdka złota
Bo, gdy spada taka z nieba
Wtedy zawsze marzyc trzeba
No, a jeśli tak się zdarzy,
Że srebrzysta ci się marzy
Możesz także taką zdobyć
I choinkę nią ozdobić
Gwiazda, gwiazdce zamrugała
I choinka lśni już cała
Naszych marzeń jest spełnieniem
Bo jest piękna jak marzenie
A pomarzyć czasem trzeba
Każdy pragnie gwiazdki z nieba.

Jak obyczaj każe stary,
według ojców naszych wiary,
chcemy złożyć Wam życzenia,
z dniem Bożego Narodzenia.
Niech ta Gwiazdka Betlejemska,
która wschodzi tuż po zmroku,
da Wam szczęście i pomyślność,
w nadchodzącym Nowy Roku.

O dwunastej zero zero
wszystkie duszki poszły spać.
Tylko jeden guliwerek
wziął papierek poszedł srać,
a tu z kibla coś wychodzi
to wychodzi stary trup
- Guliwerku, guliwerku
czemuś nasrał na mój grób?
- Mam Cię w dupie stary trupie
mogę nasrać jeszcze raz
tylko podrap mnie po dupie
bo mi komar do niej wlazł...

Niech te święta Bożego Narodzenia
przyniosą nam wiele radości,
Niech uśmiech zagości w domach,
Niech ogarnie nas ciepło wigilijnej świecy,
a jej blask zamieni się w żywe iskierki w oczach,
Niech samotność odejdzie w niepamięć,
Niech zima otula nas białym puchem,
jak ciepły koc przy kominku,
Niech bieluteńkie gwiazdeczki
skrzypią wesoło pod naszymi butami
na wieczornym spacerze.
Niech dobry Bóg namaluje
szczęście na naszych twarzach,
Niech miłość dotyka nas delikatnie,
lecz bez ustanku,
Niech marzenia płyną wysoko w górę
i spełniają się...

Z okazji zbliżających się
świąt Bożego Narodzenia życzę
Pachnącej, zielonej choinki,
ciasta bogatego w rodzynki,
z karpia łusek wiele na pieniążki,
prezentów całą moc,
bo od tego wigilijna noc
Niech z nieba śnieżek leci,
tego pragną wszystkie dzieci.
Niech się spełniają twoje marzenia,
oto moje są życzenia.

Kiedy jechol jo ciagnikiem
kiedy jo zoboczyl cie
tys na polu gnoj wozila
wtedy jo zakochol sie.
Tys najpiekniejsza z caly wsi,
wiec rozrzutnik kupie ci.
Ty bedziesz moja, ja bede twoj,
bedziemy razem wozili gnoj :)

W tym dniu radosnym,oczekiwanym,
gdy gasną spory,goją się rany,
życzę Ci zdrowia,życzę miłości,
niech mały Jezus w sercu Twoim
zagości, szczerości duszy, zapachu
ciasta, przyjażni ,która jak
miłośc wzrasta, kochanej twarzy co rano budzi,
i wokół pełno życzliwych ludzi.

Ojcze NASZ, który jesteś w niebie
Mamy taką prośbę wielką dziś do Ciebie
Daj nam faceta i ma być bogaty
Ma mieć Ferrari - za cash nie na raty
Duże mieszkanie, a najlepiej willę
Ma nas wciąż słuchać, nie tylko przez w chwilę
Ma nas zadowalać kiedy mamy ochotę
Śniadanie nam robić - nie tylko w sobotę
Oglądać romansy, biżuterię kupić
W życiu naszym nie będzie mogł się nigdy upić
Nie chcemy nigdy widzieć jego własnej matki
My wydajemy kasę - on płaci podatki
On nie ma kolegów - my mamy koleżanki
Kont ma mieć on wiele - okoliczne banki
Złotych kart bez liku, czeków co nie miara
Jak nam to załatwisz - wzrośnie nasza wiara

Jedzie biedny Mikołajek,
nie ma nawet paczki fajek.
Sprzedał sanki, renifera,
jest wkurwiony jak cholera.
Buty mu się rozjebały,
choć harował przez rok cały.
Kalesony ma podarte,
futro także gówno warte.
Nie pomoże mu nikt w biedzie,
wciąż wpierdala zgniłe śledzie.
Dawno zgubił już prezenty,
szwęda się jak pierdolnięty.
Choć już bardzo blisko święta,
on po dworcu się pałęta.
Najebany i beztroski,
bo to nasz Mikołaj z Polski!

Jest czterdzieści lat po wojnie,
aż tu nagle coś pier***nie.
To Cypisek-syn Rumcajsa,
zabił ojcu pchłę na jajcach.
-Synu, synu, coś ty zrobił,
czym ja będę dzieci robił?
-Oj tatusiu nie lamentuj,
tylko mamie zacementuj!