Sztuka zawsze, nieustannie zajmuje się dwiema sprawami: wiecznie rozmyśla o śmierci i dzięki temu wiecznie tworzy życie.

Mąż: człowiek, który nigdy nie pamięta o twoich urodzinach, ale w towarzystwie chętnie wymienia twój wiek. ......

Małżeństwo i rodzina są tylko i wyłącznie tym, co sami z nich czynimy.......

Podstawową siłą pedagogiczną jest dom rodzinny...

Czas płynie nieubłaganie..

Boże gdzie jesteś...
Jestem w każdym człowieku ... wystarczy że uwierzysz

Najlepiej uczyć się na cudzych błędach

"Kochanka trzeba mi takiego jak imperium Co by mnie bral tak jak ja daje
- cala pelnia Co by i wladcy i poddanca byl wcieleniem
I mi zastapil zajace i jelenie
Co by rozumial tak jak ja Ten glupi dwór rozdanych ról I posród pochylonych glów
Dawal mi rozkosz albo ból!"

Facet jest jak kawa; najlepszy jest silny,goracy i pelen subtelniego smaku.
Facet jest jak wino,satysfakcjonuje cie ale na krótko.
Facet jest jak strumyk,milo popatrzec ale trzeba pamietac ze nie kazdy jest odpowiednio bystry.
Facet jest jak horoskop,codzienie dyktuje ci co masz zrobic i zawsze sie myli.
Facet jest jak kosiarka,jak go osobiscie nie popchniesz to nic z jego funkcji.
Facet jest jak uzywany samochód,tanio mozna go kupic ale niemozna na nim polegac.
Facet jest jak torba turystycznia zapakuj piwem i juz mozesz na nim polegac.
Facet jest jak batonik czekoladowy,slodki i piersze co robi to dobiera sie do dupy.
Facet jest jak pogoda zaakceptowac bo nic mozesz zrobic aby go zmienic.

" Na swiecie zyja dobrzy ludzie i bandyci.
Jednak dobrzy ludzie zyja w granicach,
jakie wyznacza im bandyci"

Jeden błąd przynosi kolejne...

Młodość przemija jak sen..

Smak ust Twych czuję
Ramionami Cie obejmuję
W ekstazie namiętności
Wtuleni w nieskończoności
Nasze usta się rozchylają
Delikatnie się dotykają
Opuszki palców wędrują
Całe ciało masują
Połaczeni w jedności
Zniewalam Twoje"wypukłosci"
Wdzięku pełnią otuleni
Tak mocno do siebie zbliżeni
Jak na oceanu bezmiarze wpleceni
Namietnoscią i miłością nasyceni
Trwamy razem ze sobą połączeni.

Moje serce pisze wiersze,
te smutniejsze, te weselsze,
lecz ten będzie o miłości,
o współżyciu w namiętności.
O kochaniu się bez granic
wszystko wokół mając za nic.
O zapachu Twego ciała,
które jak narkotyk na mnie działa.
O nocach rozpalonych,
o uczuciach uwolnionych.
O tańcu ciał grzesznie splecionych.
O kilometrach nas dzielących
w głębiach westchnień gdzieś tonących...

Rozmarzona...

Siedzieć z tobą przy kominku
przytulać się do ciebie
Zatracić się w tym bez końca
i odnaleźć część siebie

Delikatnie a później zachłannie
całować twe usta miękkie
Poczuć twą miłość gorącą
mogło by być tak pięknie

Żar z kominka by nas oświetlał
i małe świeczki na stoliku
Bez pośpiechu... powolutku
marzeń mam w głowie bez liku

Czułabym twoje dreszcze na swej skórze
zdjęłabym z ciebie ubranie
Z wielkim oczekiwaniem
na to co zaraz się stanie.

To tak jakby przeżyć po raz drugi
swój pierwszy raz
Miłość by dyktowała co dalej
a w miejscu stanął by czas