Moje życie:(

Witam was wszystkich bardzo serdecznie.Potraktuje ten blog jako pamiętnik choć zdaje mi sie że tego nikt nie czyta może to i lepiej.Mam 19 lat a tyle już w życiu wycierpiałam jestem sierotą od 9 ciu miesięcy,w czerwcu 2012 roku zmarła mi mama.Jestem bardzo cierpiącą osobą,bardzo bym chciała znaleźć partnera do związku na stałę lecz nie wiem czy ktokolwiek by to zaakceptował,że jestem sierotą albo że jestem z zachodniopomorskiego.Przez kilka lat a dokładnie przez 8 przebywałam w Domu Dziecka.Moi rodzice nie dawali sobie z nami rady więc nas zabrali od nich,Przez te 8 lat bardzo rzadko widywałam rodziców.Może z 10 razy tylko.Bardzo mi smutno kiedy jestem w mieszkaniu po moich zmarłych rodzicach...Nie mam na kogo liczyc a w dodatku mam rodzeństwo które ma swoje życie.Ja mam tym czasowo chłopaka ale nie odpowiada mi juz jego zachowanie,jestem z nim prawie rok czasu a już dochodziło kilka krotnie do zerwania.Dziś rano wszystko mi wypomniał,że nie potrafię o siebie zadbać,że nie umiem pokroić sera..he he śmieszne bardzo ale ja tylko z nim wtedy zażartowałam a on wziął to na poważnie.

bardzo proszę komentujcie co o tym sądzicie,jestem bardzo ciekawa co wy byście zrobili na moim miejscu:(:(:(:(...

ZAPRASZAM WSZYSTKICH DO CZYTANIA MOJEGO BLOGA:)

Pozdrawiam:) i dziękuję wam za komentarze,możecie odpisywać też na priv...Miłego dnia:)