przeszlosc jeszcze nie minela a przyszlosc juz sie dzieje ,....

zawsze idz do przodu     to co zostało tyłu nie da się naprawić     (choć czasami można wybaczyć)

    i o co tu chodzi???

czas nie nie stoi w miejscu

jesli przeszłość to juz minęła

a przyszłość przed nami    

Typowo amerykanski punkt widzenia bo o ile stara Europa zyje terazniejszoscia,lub tak jak Francja przeszloscia to Amerykanie zyja przyszloscia...

Jak można żyć przyszłością, skoro przeszłość nie chce odejść?

czyli poszukiwany wykasowywacz złych wspomnień     Asiula jak skończy kasować u ciebie dawaj go do mnie    

czas jako mechaniczna forma fizyki kwantowej,wymyslona tylko po to zeby zapobiegac koncepcji entropii, entropia jako miara nieporzadku przypadkowosci,

a wiec wszystko we wszychswiecie ma tendencje do dazenia ze stanu nieuporzadkowanego do stanu uporzadkowanego , czas takze jako forma niewolnictwa, pospiechu , co za tym idzie stresu,...., tak naprawde czas jest iluzjia

Myśl, która zapadła w pamięć     Tu i teraz wszystko staje się jasne    

Intuicja bywa zgubna. Wiedzę może posiąść każdy- tylko nie każda jest warta poznania.

A jeśli znam już odpowiedź a pamięć jedynie pomaga mi wystrzegać się dawnych błędów? Nie jest wartym zapamiętania, to co było ?

Szukanie, błądzenie wymaga czasu, który przecież nie istnieje, skoro jest tylko tu i teraz. Właśnie doświadczenia pozwalają się uwolnić się straty czasu, bo już wiemy.

stań twarzą w twarz z życiem tym prawdziwym nie wirtualnym czy znanym z podręczników a wtedy się przekonasz co znaczy Twoja autentyczność i.. Twoja wiedza    

ooo Izd człowiek mocarzem jest ..nawet diabeł czasem nie dałby rady w supłaniu i rozplątywaniu..     hmmm w takim razie naszła mie jeszcze jedna dygresja człowiek nie śnurek tak łatwo się nie zerwie    

która twarzą bo każdy ma ich wiele     aaa i sorry ale to DAWNO w Twoim przypadku to stosunkowo .. krótko    

oczywista oczywistość ..byle zawleczki nie wyciągać    

Damira, Mir był Twoją stacją kosmiczną?     Nie chwaliłaś się wcale    

    a Bron Boże jam na Kamczatce ostatnio była w celach łowieckich ma sie rozumieć     tam tez mir odnalazłam .Cenny on bardzo tak jak dystans do siebie który tak bardzo ułatwia życie że szkoda go niemieć        

Amen     Filozofię i inne ciężkie myślenie lepiej jakim myśliwym zostawić, można się w stopę postrzelić, strzelając na oślep     To ja jeszcze raz powtórzę peace & love    

to ja stawiam                    

O,to to na rozluźnienie         Tradycyjnie Panowie płacą    

eeee no we takim przypadku to                                                                    

    no i se poszli jak zwykle    

To z dostawą se zamówić     Albo już ten kulig robić. Zaprzęgaj Siwka i w drogę póki jest po czym jechać, bo jak się płozy zatrą     nowe sanie to wydatak    

Nikt pomiędzy Was wchodzić nie chce. Czasem tylko suchego chleba można podrzucić     Swoją drogą zdarzyło się koledze konno jeździć?

Mam rozumieć, że rumak narowisty był i poniósł?     U mnie jedno i drugie zaliczone, jednak przyjemności z tego nie było     Chyba wolę maszyny mechaniczne - łatwiej dają się prowadzić. Ale jak kulig to tylko z koniem, żadne tam traktory    

Tak mi się przypomniało jeszcze, że z kogutem traumatyczne przeżycie miałam, następnego dnia w rosole się już moczył    

Czyli adrenalina jeszcze trzyma     Ja raz z sanek spadłam , ale nawet z pełną buzią śniegu fajnie było     U mnie białego puchu brak. Cześć, pa

A to dziewice jeszcze nie wyginęły? Myślałam, że Tibi się tym tematem zajął    

trzeba było zaszyfrować, albo prywatnie sobie pisać

spoko, już się wam nie wtrącam